Od Kate CD Alec'a

Uśmiechnęłam się i przycupnęłam na jednej z gałęzi. Wyciągnęłam mały sztylecik i rzuciłam w chłopaka, ostrze lekko otarło się o jego ucho. Wtedy strzała poleciała w moją stronę. W ostatniej chwili użyłam mocy telekinezy aby ją zatrzymać. Obróciłam strzałę, która pofrunęła w jego stronę. Zrobił unik. Zeskoczyłam na ziemię i oparłam się o drzewo.
-Dobry-powiedziałam.
Nieznajomy znowu zaatakował mnie, jednak zatrzymałam strzałę. Opadła na ziemię. Spojrzałam na niego obojętnie.
-Jak wieczór-zapytałam-co mowę ci odebrało?
Mężczyzna był gotowy do ataku, a ja do obrony.

Alec?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz