Od Aleca CD Soray

-Spokojnie... - Wysapałem. Zżuciłem dziewczynę z siebie, przytrzymując sztylet w powietrzu, by nie zostać zranionym.
-Ładnie to tak rzucać się na obcych?- zmarszczyłem brwi. Dziewczyna wymamrotała coś pod nosem, chowając sztylet. Spojrzała najezioro. Byłem akurat na zwiadzie, a niedaleko wykryłem demoniczną moc,wiëc lepiej się tego pozbyć teraz, niż jak się powiększy. Kro wie może w okolicy jest portal. To by źle wróżyło. Demony  z innych wymiarów mogłyby się tu przenieść, i narobić niezłego rabanu i krzywdy niewinnym ludziom.
-Już ci przeszło rzucanie się na obcych? - Kątem oka zauważyłem wypaloną runę, araczej jej część pod rękawem uzki dziewczyny. Podszedłem bliżej i bez zapytania, po prosty podwinąłem rękaw.-Runa blokady? -Skomentowałem. Ta w tym czasie zdązyła mnie już odepchnąć i zacząć puszyć się jak kot na widok psa. -Po co ci ona? Ukrywasz się przed kimś?

Soy?