Od Alec'a CD Arika

Gdy dziewczyna wyszła z pokoju, sam poszedłem w drugą stronę, do kuchni.
Był już wieczór a ja prawie przez cały dzień nie jadłem. Na stole leżała paczuszka. Bardzo ładnie pachniała, i odziwo była ciepła. Nagle, do kuchni weszła Isabelle śpiesząc się. Podeszła do blatu kuchni i chwyciła swoją stelę - najwyraźniej jej zapomniała.
- Alec! o tu jesteś, to dla ciebie - wetchneła mi jedzenie do rąk po czym szybko wybiegła z pomieszczenia. Zmarszczyłem brwii, ciekaw gdzie się wybiera. Usiadłem przy stole i wyciągnąłem pałeczki, po czym zacząłem posiłek. Przeżuwając jedzenie, patrzyłem się w jeden punkt na podłodze, myśląc. Nagle usłyszałem, trzask, a duży wazon z kwiatami, upadł z impetem na ziemię. Spojrzałem w tamtą stronę, stała tam zaskoczona Arika. Najwidoczniej, obserwowała mnie od dłuższej chwili.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz