OD Renesme CD Raphael
Raphael CD Renesme
-Twoim pierwszym był Koran - warkąłem, zapominając o tym że Dziewczyma jest krok.od śmierci. -Więc nie mów mi że jestem.pierwszym! Zresztą, ty nigdy mi nie powiedziałaś że mnie kochasz! Ciągle zwodziłaś, i ciągnełaś to! A ja nie wiedziałem.co myśleć! - Mój oddech stał się szybsxy a ręka zacosneła na torbie. - Jestem tylko mężczyzną!!! - Zagryzłem szczękę, by uspokoić nerwy i narowistość. Dziewczyna zaczeła kręcić głową, mówióc do sieboe że to noeprawda. Nogi stały soę jak z waty, a ona sama powoli uladała na ziemie, lecz nadal mocno trzymała sztylet. Zacząłem bez wahanoa do niej ppdchodzić, chociaż krzyczała że nam się nie ruszać. Nogą, wytrąciłem.jej sztylet z ręki który poleciał kilka metrów dalej, po czym uklëknąłem.koło niej. -To jest NASZA wina. Dziewczyna cała się trzësła od emocji
Chwyciłem.ją za udo.i przytuliłem
Od Sebastiana CD Renesme
Prychnąłem, i zacząłem się śmiać. Naprawdę? Jeszcze pyta?
-Żadne z eliksirów i innych dupereli na mnie nie działa, jestem przeklęty - zaśmiałem się w triumfie. Lubiłem.się wyróżniać, być innym, lepszym, wyjątkowym. A uważam że byłem i nadal jestem. - Zresztą noe wiem, czy nie jest to jakoeś świństwo które mnie osłabi lub sppwoduje chorobę - skrzywiłem się. - Dobrze wiesz że ci nie ufam, tyle - wzruszyłem ramionami, rozkładajłc skrzydła.
- A ty co tu robisz? - dodałem.od niechcenia.
- To moja sprawa, bardziej ciekawi mnie to, jak mnie znalazłeś. Śledziłeś mnie? - Zmarszczyła brwi. -Ja? Chyba oszalałaś - prychnąłem. - Przypatoczyłaś się po drodze -
-Po drodze? To gdzie ty lecisz? Myślałam że się ukrywasz - zrobiła zaskoczoną minę. Pokowałem głowąw dezaprobacie - To jeszcze dużo o mnie nie wiesz - zakładając kaptur na głowę, zasłoniłem.oczy i poprawiłem.sztylet przy boku.
Sorianna Frenerion
Nie ma partnera i nie widzi jej się szukać
Poza korzystaniem z run i typowymi mocami każdego nocnego łowcy? Potrafi wybić się nawet na wysokość 3 kilometrów dzięki grawitacji. Nazywa to władaniem nad powietrzem.
~
C H A R A K T E R
To zależy jak na mnie patrzysz
Charakter z życia dziecka, czy teraźniejsze? Cóż... chyba to drugie. Soray Jest odważną i pewną siebie dziewczyną. Potrafi się zachować w danej sytuacji i pięknie potrafi zakładać maskę. Raz może być wredna, nieuczuciowa i subiektywna, a raz może być nie śmiała, cicha i zamknięta w sobie. Tak szczerze, to nikt poza nią i nie wie kim jest naprawdę.
Ja nie zrobię?! JA nie zrobię?! Uważaj, bo się zdziwisz!
Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Jest typową ryzykantką. Dla niej słowa "nie damy rady" wręcz motywują do podejmowania działań. Spróbuje nawet przeskoczyć przepaść. Nie boi się konsekwencji czegoś co zrobi. Stara się być opanowana w takich akcjach, ale oczywiście zawsze czuje to coś, dzięki czemu czuje się wolna.
Czy ty serio myślisz, że ci powiem?
Jest tajemniczą osobą i nie lubi jak ktoś ją pyta o jej przeszłość. To jedyna cecha, jakiej nie ukryje za maską. Nie tylko tego nie potrafi ukryć. Nie potrafi też ukryć gniewu i zmartwienia.
Bo... prawda jest taka, że...
Jak przechodzi co do czego, najchętniej, by uniknęła takiego tematu, ale wie, że czasem się nie da i trzeba powiedzieć. Wtedy na pewno będzie się jąkać, denerwować i się modlić, by coś im przeszkodziło.
~
A P A R Y C J A
Ma 170 cm, tatuaż na ręce i bliznę na lewym ramieniu. Dość szczupła i zwinna. Często chodzi ze związanymi włosami. Nosi ze sobą naszyjnik po swoim partnerze.
~
I N N E
- Boi się prawdy, którą niesie w swoim sercu
- Kocha koty
- Kocha ryzykować, a także jeść mięso
- Nie oddala się bez swoich słuchawek
- Miała kiedyś chłopaka, ale zdarzył się tragiczny wypadek i od tamtego czasu nie myśli o miłości, bo uważa, że przynosi pecha każdemu z którym jest.
~
H I S T O R I A
Soray miała kiedyś chłopaka. Nazywał się Gregore. Kochali się ponad wszystko. Razem przeżywali różne historię, jakie miała razem z nim. Pewnego dnia znaleźli dziwną mapę. Postanowili odkryć sekret tej mapy. Podróżowali razem, ale okazało się, że ta mapa prowadziła do siedziby opętanych. Na szczęście mieli doświadczenie bojowe, także powstrzymali natarcie i dotarli do miejsca. W pokoju była kula, a w tej kuli był trunek dzięki któremu mogli zmienić każdą istotę w człowieka. Greogre wziął tą kulę i przypadkowo rozbił. Z kuli wyleciał dym i płyn, a jej chłopak zmienił się w demona. Wyciągnęła z jego pokrowca pistolet i go zastrzeliła, zabijając go. Wciąż pamięta jego słowa...
- "Nie mów nikomu o tym miejscu... spal mapę... zrób wszystko, by nikt nie znał prawdy"
Cała zapłakana zrobiła to, o co prosił ją jej ukochany. Wybiegła z komnaty i spaliła mapę. Pistoletem zawaliła wejście, by nikt nie wiedział o tym miejscu. Od tamtego czasu nie wspomina nikomu o tym, a także nie myśli, by mieć chłopaka. Od tamtej sytuacji minęły dwa lata.
~