Od Aleca CD Lilianna

Zmarszczyłem brwi zaskoczony pytaniem czarownicy. Nie wiedzisłem co odpowiedzieć.  Z jednej strony miała rację, przecież my zabijamy demony, ale z drugiej.... Właśnie,dlaczego go nie zabiłem? Bałem się. Nuszę to powiedzieć sobie prosto w twarz. Ale kto bt się nie bał nieznajomego gatunku demona,który się widzi piereszy raz, nie wie o nim nic, jak udeżyć, jak można go zniszczyć, co jest jego słabym punktem....
-Demon był zbyt silny - odpowiedzisłem w końcu. Była to logiczna odpowiedź, bo przecież nawet owa czarownica nie mogła sobie poradzić z tym mo strum. Wićc nie może powiedzoeć że kłamię.
-A dlaczego o to zapytałaś?- wygodniej rozsiadłrm się w foteu,przeczesujęc włosy, starajłc się ukryć moje zamyślenie.
-po prostu zdziwiło mnie to, tyle - machneła ręką i rozejrzała się po domu. Niedawno platynowa czarownica rozpaliła kominek, przez co w domku zrobuło się jeszcze przyhemniej. Oczy sane się zamykały, a ciało nagle ogarnisło wielkie zmęczenie z ktkrym niemozliwe było walczyć. Usnąłem.

(przepraszam ze krotkie, troche brak pomyslu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz