Od Williama CD Lokkiego

No dobra. Niech mu będzie. Ten jeden raz mogę odpuścić. Ale niech nie łudzi się, że następnym razem też tak będzie. Spojrzał ponownie na chłopaka. Patrzył na mnie pytająco. No tak. Przecież nadal nie odpowiedziałem mu na pytanie.
- Wracam - mruknąłem jedynie.
Po chwili ruszyliśmy do Instytutu. Cały czas szliśmy w ciszy. Kiedy stanęliśmy przed drzwiami, stanąłem i oparłem się o mur. Nie zwracając uwagi na to co robi chłopak wyciągnąłem papierosów z kieszeni. Wziąłem jednego, a resztę schowałem. Z drugiej wyciągnąłem zapalniczkę. Sam nie wiem czemu, ale zacząłem ją dokładnie lustrować wzrokiem. Po chwili jednak otrząsnąłem się i przystawiłem do niej papierosa. Spróbowałem ją zapalić jednak nic się nie stało. Spojrzałem na nią i spróbowałem jeszcze raz. Znowu nic. Warknąłem zirytowany. Rzuciłem nią o ziemię. Rozwaliła się. Prychnąłem i odepchnąłem się od ściany. Dopiero teraz zauważyłem, że chłopak nadal tu stał.
- Wracaj już i powiedz im jak nam poszło. Ja się zmywam - mruknąłem.
Nie zwracając uwagi na zdanie chłopaka ruszyłem przed siebie. Moim celem był najbliższy sklep. Potrzebowałem nowej zapalniczki. Może nawet dwóch. Tak na zapas.

Lokki? xD 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz