Od Mai- Do Jace'a ( cd)

Popatrzyłam zdumiona na chłopaka. Jego sylwetkę zaczynała spowijać mgła, oddalał się ode mnie:
- Kiedy miałam 19 lat straciłam wszystko.- Wydusiłam w końcu. Chłopak przystanął. - Wychowywałam się w bogatej rodzinie. Moi rodzice dawali mi wszystko czego chciałam. Lubiłam walczyć. Uwielbiałam to. Byłam wyjątkowo dobra w swojej robocie.  Wychowywałam się w Idrisie. Ojczyzna. Piękna, magiczna. W pewnym czasie wyjechałam z moimi starymi przyjaciółmi ( Nocnymi dziećmi) do miasta, w którym mieliśmy dokonać ogólnego oglądu. Sprawdzić jak wiele demonów tam jest. Mieliśmy wracać najszybciej jak się dało. Ja nie dotarłam do domu spowrotem łatwo się domyślić co się stało. Jeśli nadal nie wiesz to ci powiem. Ugryzł mnie. I jedną przyziemną która się napatoczyła. Nie chciałam być potworem. Ale jestem. Nie chciałam być odrzucona. Nie chciałam aby moi rodzice się mnie wyparli. Abym już nigdy nie postawiła nogi w moim domu. Musiała patrzeć na was... Szczerze powiedziawszy to ci zazdroszczę.- Wzięłam głęboki oddech. Trochę się nagadałam co dość rzadko mi się zdarzało. - Jedyne co mi zostało z dawnego życia to serficki nóż. Tylko, że one błyszczą dla prawdziwych nocnych łowców, do których się nie zaliczam. - Popatrzyłam z żalem na nóż.
Jace?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz