Od Luke'a CD Renesme

Spokojnie - wyszeptałem. Trudno mi było oddychać, przez sztylet. Kątem.oka próbowałem zobaczyć kto za mną stoi.  Niestety bezslutecznie.
-Kim jesteś?!- ponagli)a, przyciskając mocniej broń do szyji.
-Jestem wilkołakiem- powiedziałesz szybko, widząc że dziewczyna nie żartuje. Ta momentalnie puściła mnie, a ja upadłem na kolana dusząc się. Po chwili, gdy już złapałem oddech , wstałem i stanąłem przed dziewczyną. Dopierp teraz poznałem że też jest mojej rasy. Nigdy wcześniej jej tu nie widziałem. Podejżewam że przybyła z daleka lub niedawno ją stworzono.
- Jestem Luke - uśmiechnąłem się i wyprostowałem. -Dlaczego nie jesteś ze swoim stadem?- dodałem. Dziewczyna spojrza)a na mnie spode łba.
-Nie mam watahy - warknełą. Lekko się skżywiłem. Bez watahy trudni przeżyć. Najwidoczniej wilkołaczyca była silna. Chwilę milczałem i przemyślałem wszystko. Moje oczy zaświeciły się, a sam zamieniłem się w wilka, po czym zawyłem. Dziewczyna ponownie wystawiła swoje sztylety, w przygotowaniu do walki, zdezorientowana. Zza drzew wyłoniły się kolejne wilki. A w ciąz przybywało więcej. Przybrałem posturę przywódcy po czym wilczym szczekiem zapytałem.
-Sama nie przeżyjesz zbyt długo, dołącz do nas, jesteśny rodziną -zawyłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz