Od Delli

Właśnie nadchodziła noc, więc Hotel był już opustoszały. Stwierdziłam, że nie ma co siedzieć w tym zatęchłym miejscu i udałam nie na przechadzkę. Nie wiedziałam dokąd się udać. Szłam cały czas do przodu nie zatrzymując się , po drodze minęłam parę ,która się kłóciła .Dziewczyna byłą obrażona o coś na chłopaka i nie odzywała się. Jednak ten nie dawał za wygraną i próbował ją rozśmieszyć. W końcu uległa jego zachowaniu. Przypomniało mi się kiedy to ja i mój przyjaciel , tak przyjaciel ,gdyż nie wyobrażałam sobie ,ze mógłby być dla mnie kimś więcej,dopóki go nie straciłam. Wybraliśmy się do restauracji ,w której zaczepił nas wampir , mówiąc sprośne rzeczy o  mojej osobie. Chase poczerwieniał i złapał gościa przyciskając  go do ściany,już miał mu skręcić kark. Jednak się na to nie zgodziłam . Po kilku wymienionych z nim spojrzeniach puścił go i razem wyszliśmy stamtąd. Szkoda ,ze nasze losy tak się potoczyły. Trudno,trzeba żyć dalej. To miejsce miało być tym gdzie rozpocznę nowy rozdział swojego życia , koniec myślenia o Chase ,nasza przyjaźń to już przeszłość.
Odgarnęłam włosy do tyłu idąc dalej. Cały czas szłam przed siebie ,,aż zatrzymałam się przy ciemnym domu ,obok niego stała jakaś ciemna postać . Jakaś dziwna siła pchała mnie w tamtą stronę jednak ,rozsądek podpowiadał ,inaczej. Nie przejmując się zbytnio podeszłam bliżej tego tajemniczego domu  , przecież jakie zagrożenie może mnie tu spotkać - pomyślałam. Kiedy doszłam do trawnika zauważyłam trochę podniszczony dom , z odpadającym tynkiem. Jednak moją uwagę przykuło coś innego a mianowicie schody z tyłu domu widoczne dalej. Na schodach siedziała jakaś postać .Ciężko mi było rozpoznać ,czy to chłopak a może  dziewczyna.
Podchodząc bliżej zadałam pytanie :
-Co tu robisz o tak późnej porze?
< Ktoś dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz