Od Raphael'a

[..] Skręciłem w kolejną aleję śledząc ciemnowłosą kobietę. Rozglądałem się do okoła, wyczylając zmysły. Cisza. Obliza)em wargę i kontynuowałem podążanie za ofiarą. Gdy ta skręciła w ślepy zaułek, przyspoeszyłem kroku. Dziewczyna już chciała się wrócić, widząc że weszła w złą ulicę, ale zatorowa)em jej drogę. Lekko się uśmiechnąłem widząc jej strach. Podszedłem bliżej gdy ta miotała się na boli by mnie unknąć. Złapałem ją jedną ręką i przyciągnąłem do siebie. Byłem już głodny. Czułem, jak pulsuje krew w jej żyłach, a woń syrachu dodawała mi apetytu. Delikatnie odzłoniłem dziewczynie szyję, przykliszczając ją do ściany. Gdy miałem już gryść, usłyszałrm z tyłu krzyknięcie.
- Stój!

Ktoś coś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz