Pokazałem kły w ironii, podnosząc górną wargę po czym spojrzałem na dziewczynę.
- Podiąłem się opieki pewnego wampira - rzekłem, prostując się i kaszlnąłem, przez chrypę.
- Powiadasz?- zaśmiała się wamiprzyca. - Takie bajki możesz opowiadać dzieciom na dobranoc - powiedziała, nadal śmiejąc się w rozpuku.
- Sądzisz coś innego- prychnąłem, po czym założyłem ręce na piersi po czym odwróciłem się do dziewczyny.
- Podiąłem się opieki pewnego wampira - rzekłem, prostując się i kaszlnąłem, przez chrypę.
- Powiadasz?- zaśmiała się wamiprzyca. - Takie bajki możesz opowiadać dzieciom na dobranoc - powiedziała, nadal śmiejąc się w rozpuku.
- Sądzisz coś innego- prychnąłem, po czym założyłem ręce na piersi po czym odwróciłem się do dziewczyny.
- Skoro uważasz, że chcę tych wiadomości dla swojego życia prywatnego, jesteś w błedzie. - poważnie powiedziałem, podnosząc brew. Wampirzyca przestała się śmiać lecz nadal była do tego skłonna.
- Simon. - szorstkie słowo rozbrzmiało się po sali - Wampir, przemieniony, zakochany w tej Łowczyni - przewrociłem oczami w ironii.
- I co z tego? - drgneła ramionami. Otworzyłem usta w niemym słowie, po czym pokręciłem głową.
- Zobaczysz- kiwnąłem głową tajemniczo. Po czym otworzyłem drzwi dając znak do wyjścia.
Wymyślaj :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz