Od Raphaela CD Renesme

Zdązyłem tylko jeszcze raz sojrzeć na dziewczynę, gdy odpłynąłem w wymuszony sen. Czułem się jak w hipnozie, nie mogąc się ruszać, być pozbawionym ciała. W pustce.
Nagle odzyskałem dech, a tym samym przytomność. Zacząłem się dusić i łapczywie chwytać powietrze. Spojrzałem w bok. Siedziała tam, lekkko zdziwiona Renesme.
-Co tu robisz?- spytałem dysząc ciężko, i przełykając ślinę. Nie pamiętałem nic. Rozgladnalem się po pokoju. Dom Magnusa. I wszystko było jasne. Podciagnalem się na rękach siadając na łozku probujac uspokoic dech.
-Dobrze się czujesz?- spytałem, próbując wstać. Czułem się niemrawo, nie miałem zbyt wiele sił, ale wstałem, nie zdradzając po sobie osłabionego organizmu. Nie wiedziałem że Renesme była tak trudna do wybudzenia, zazwyczaj takie sytuacje nie zabierały mi zbyt wiele energii
Ba. Były banalne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz