Od ALeca CD Katherine

- Jesteś cała? - spytałem retoryznie, zakłądając łuk na ramię i podchodząć do dziewczyny. Nie znałem jej, musiała być nowa, lecz z tego co widziałem, wlaczyła całkiem nieźle. Miała ciemne, brązowe , lśniące włosy które falowały przy każdym ruchu. Wyciągnąłem do niej rękę , by pomóc wstać. Wtedy zauważyłem kolejny szczegół. Jej oczy były inne, niż tych których znam. Opróbcz Jace;a nikt nie wyróżniał się kolorem oczu, jednak ona miała je czarne, jak dwa iskżące się węgielki. Złapała mnie za rękę a ja lekko pociągnąłem ku górze. Otrzepała się, i zadyszała dosyć ciężko ze zmęczenia. Zdziwiłem się, bo gdy leżała, wydawała się wysoka, lecz gdy stała sięgała mi do klatki piersiowej. Wyglądała trochę jak mała dziewczynka przy mnie. 
- Zmywamy się - powiedziałem pośmiesznie po oględzinach. Wyłamałem drzwi i wszedłem wszybkim krokiem w korytarz prowadzący do wyjścia.
-E-ej! - poczułem lekkie szarpnięie za tył skórzanej kurtki.
- Jak mam się wogołe do ciebie zwracać? - powiedziala pospiesznie marszcząc brwi.
- Alec - powiedziałem, z nutką tajemniczośc, po czym wybiegłem z budynku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz