Od Kate CD Williama

Odwzajemniłam uśmiech i usiadłam wygodnie w fotelu. Pokręciłam głową i westchnęłam.
-O czym ma się dowiedzieć, że mnie zaatakowałeś w lesie, gdy ja postanowiłam się przywitać? Nie rozśmieszaj mnie-prychnęłam-a robiąc mi krzywdę pogorszysz tylko swoją sytuacje. Bez problemu mogę opowiedzieć prawdziwą wersję, co da mi przewagę... bowiem ja ci na początku nic, a nic nie zrobiłam, a jedynie zabrałam broń, abyś mnie nie zaatakował.
Jego uśmiech zniknął z twarzy, na której po chwili malowała się złość. Mężczyzna zacisnął pięści, ale wiedział, że mam rację. Przekręciłam oczami.
-Po za tym, to ja ci pomogłam. W walce zaatakowałam i zraniłam cię, zemdlałeś. Wyleczyłam cię i zabrałam do domu, a związałam dlatego, że wolę mieć pewne bezpieczeństwo-dodałam.
Spojrzałam w sufit.

Will?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz