Od Magnusa CD Raphael'a

Siedziałem w swojej siedzibie i wypróbowywałem nowy przepis na eliksir. Nie pachniał za dobrze, ale za to jego działanie powinno być dość użyteczne.
- Co ty pichcisz, Bane? - usłyszałem nagle pytanie i czyiś kaszel.
Wychyliłem się zza ściany. 
- O, a kogo tu zastałem - powiedziałem szorstkim głosem i przewróciłem oczami.
- Twoja zapłata, Magnus - podał mi buteleczkę.
Przyjrzałem się jej dokładnie. Po chwili otworzyłem ją i powąchałem.
- Dobrze, przyjmuję ją - mruknąłem i dodałem po chwili. - Zawsze do usług. Oczywiście za zapłatą.
Zapadła chwilowa cisza.
- Jeżeli będziesz miał jeszcze jakieś problemy z młodym to zgłoś się do mnie. Poradzę coś na to - powiedziałem.

Raphael?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz