Od Renesme - c.d Sebastian

- Pfff zapomnij - oddaliłam rękę z dziennikiem - jak ci go dam rzucisz się na mnie jak pies na mięso - schowałam dziennik do kieszeni - jak uznam, że mogę ci zaufać to ci go oddam.
- Oddaj mi ten dziennik - spiorunował mnie wzrokiem.
- Już ci tłumaczyłam. Jak uznam, że mogę ci zaufać to ci go dam - puściłam go - A jak chcesz go tak baardzo odzyskać to mi powiedz czemu masz skrzydła? Kim jesteś? - Mówiłam już spokojnym tonem.
- Uparłaś się?
- Nie. Chce tylko byś mnie nie atakował. Uratowałam ci życie mam Cię za to przeprosić? - schowałam sztylety - jak zaatakujesz mnie to możesz się pożegnać z dziennikiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz