Arika do Jace'a (CD)

- Wątpię, że będzie chciał z wami rozmawiać - syknął wampir - Nie jesteście tu mile widziani, Nefilim.
- Lepiej, żeby mu się zachciało rozmawiać. Inaczej będzie źle - mruknął Jace, a Alec spiorunował go wzrokiem.
- To jest ważne. Jest związane z morderstwami Przyziemnych - powiedziała Izzy.
- A co nas interesują morderstwa Przyziemnych? - zaśmiał się wampir.
Spojrzałam niepewnie w stronę Jace. Wyglądał, jakby miał ochotę rzucić się na tego wampira i podziurawić go ostrzem. Może rzeczywiście miał taki zamiar?
- Może to, że to wy za tym stoicie - warknął Jace - Więc lepiej, aby zachciało mu się rozmawiać.
- Łowcy. Jak zwykle uroczy. - usłyszeliśmy nieznajomy głos. Wszyscy w tym samym momencie odwróciliśmy głowy w stronę nieznajomego. Był to chłopak, wyglądał na około 20 lat. Miał czarne włosy i takiego samego koloru oczy.
- Raphael - powiedziała Izzy.
- We własnej osobie. Czego ode mnie chcecie? Nie przypominam sobie, żebym was zapraszał, potomkowie Nefilim.
- Musimy porozmawiać - powiedział Jace - Ktoś z waszych wysysa całą krew z Przyziemnych.
Raphael patrzył na nas z lekką niechęcią i znudzeniem. Raczej oczywistym było, że nie obchodzi go śmierć Przyziemnych.

<Jace?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz