Od Raphaela CD Magnus

Niesądzębym miał więcej problemłwo - podniosłem brew. Magnus podszedł do swojego "kącika" z różnymi dziwnymi jak dla mnie eliksirami i odłożył tam jad, po czym wyczarował sobie drinka, z niebieską otoczką wokół. Przewróciłem oczami w irytacji, po czym rozsiadłem się w fotelu.
- Masz jakieś wieści? - spytałem. 
-Czy nudno jak zwykle? - przejechałem palcem po wiktoriańskim stole. Podobał mi się, nie wiem skąd był, ale całkiem w moim stylu, tak samo jak noszenie garnitórów, i koszul.
- U mnie zawsze się coś dzieje - odwrócił się.
- No ale ostatnio... rzadziej - dodał, machając rękoma.
Nagle Bane pstryknął, a przedemną pojawiło się coś niezidentyfikowanego, w wysokiej lampce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz