Od Renesme - c.d Raphael

- Coś złego ci powiedział tak? - zapytał patrząc na mnie.
- Nie. Znaczy... - wyprostowałam się - można tak to ująć... - zamknęłam oczy - Znaczy... tak jakby - popatrzyłam na niego - jak się czujesz? - próbowałam zmienić temat.
- W porządku. O czym rozmawialiście gdy spałem?
- O niczym - powiedziałam szybko - nic o przeszłości...
- Renesme...
-Wracamy do hotelu - popatrzyłam na niego.
- Dobry pomysł - odparł.
- Magnus my idziemy - powiedziałam machając mu na pożegnanie i poszliśmy do hotelu.
Gdy poszliśmy do swoich pokoi zastanawiałam się co robi Raphael. Poszłam do niego i zapukałam.
- Raphael? - otworzyłam drzwi, a na biurku leżał Raphael. Musiał usnąć w trakcie podpisywania. Cicho się zaśmiałam. Poszłam na chwilę do siebie i wzięłam swój koc. Wróciłam do śpiącego Raphaela i go przykryłam.
- Dobranoc dowódco... - wyszłam z jego pokoju i usiadłam w salonie. I tak nie zasnę... za wiele mam w głowie. Za dużo emocji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz