Od Raphaela CD Della

Byłem zły. Ta dziewczyna powinna mnie się słuchać. Jestem przywódcą, a to że od czasu do czasu trochę przesadzę, za bardzo wysuszę przyziemnego z krwii.... no cóż, to moje lenistwo. Trudno opanować sztukę, jaką jest wysysanie krwi tak, by żywy nie umarł. Non stop kontrolowa i sprawdzać....za dużo roboty. Przewróciłem oczami gdy ta oddaliła się. Bez namysłu poszedłem za nią, tak, by mnie nie widziała.
~~
Schowała się, a zaraz potem napadła na ofiarę. Chwilę obserowwałem ją jeszcze w ukryciu po czym postanowiłem się ujawnić.
- No, no - założyłem ręce na pierś, gdy dziewczyna skończyła posiłek, opierając się o drzewo.
Ta spojrzała na mnie zdezorientowana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz