Od Magnusa CD Alec'a

Widziałem jedynie jak chłopak patrzy na mnie przepraszająco, a potem znika za podwójnymi drzwiami. Westchnąłem. Jednak jest jakiś plus. Mam jego numer. Uśmiechnąłem się pod nosem. Odwróciłem się na pięcie i wróciłem na swoje poprzednie miejsce. Usiadłem pomiędzy ludźmi i wziąłem kieliszek od kobiety, która mi go podała. Ten wieczór wcale nie był taki zły...
~*~
Następnego dnia siedziałem w swojej kryjówce. Jak zazwyczaj popijałem drinka. Cały czas moje myśli zaprzątał tamten chłopak. Alec. Próbowałem czytać książkę, jednak i tak co chwile prze moimi oczami stawał on. Westchnąłem. Wyciągnąłem telefon z kieszeni i odblokowałem go. Spojrzałem na listę kontaktów. Jego numer był praktycznie na samej górze. Patrzyłem na niego nie wiedząc czy coś zrobić czy może nie. Dobra. Raz kozie śmierć. Wykręciłem numer chłopaka. Jeden sygnał. Drugi sygnał. Trzeci syg...
- Halo? - usłyszałem głos chłopaka.
Uśmiechnąłem się sam do siebie.
- Witaj Alec'u. Z tej strony Magnus. Może zechciałbyś iść kiedyś na drinka? - zapytałem, wstając i odkładając książkę na półkę.

Alec?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz