Od Williama CD Katherine

Nieźle zirytowany po słowach dziewczyny ruszyłem do swojego pokoju. Zamknąłem się na klucz. Następnie rzuciłem się na łóżko. Wyciągnąłem z szafki nocnej słuchawki nauszne i odtwarzać MP4. Szybko podłączyłem je do urządzenia i nałożyłem na uszy. Puściłem jedną z playlist gdzie leciał sam rock. Dałem najgłośniej jak mogłem i zamknąłem oczy. Miałem dość wszystkiego. A najbardziej to tej dziewczyny. Sam nie wiem kiedy usnąłem.
~*~
Na następny dzień nawet nie raczyłem wyjść z pokoju. Kilka godzin przesiedziałem nic nie robiąc i co jakiś czas czytając książkę. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Spojrzałem na zegarek. 13:28. Westchnąłem.
- Wejść! - krzyknąłem, bo nie chciało mi się wstawać.
Po chwili drzwi się otworzyły. Weszła przez nie jedna z pracownic Instytutu.
- William. Masz misje. Musicie znowu sprawdzić atak. Szczegółów dowiesz się an dole. Twoi partnerzy już czekają - powiedziała jedynie i wyszła z mojego pokoju.
Westchnąłem. Po chwili zwlekłem się z łóżka. Powolnym krokiem ruszyłem przed siebie. W końcu po kilku długich minutach dotarłem na miejsce. Spojrzałem na swoich partnerów. Było ich więcej niż zwykle. Jace. Alec i... Nie no! Serio ona też musi iść?! Przede mną stała Katherine.
- Serio?! Nie możecie jej wymienić na kogoś innego? - jęknąłem patrząc się na dziewczynę.

Katherine?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz