Od Lary
Jak ja nie nienawidzę swojej przeszłości, często o tym myślałam
i postanowiłam zerwać całkowicie z swoją przeszłością .
Wyrzuciłam stare zdjęcia z moim byłym ,
nienawidziłam go za to co mi zrobił ( tak sobie myślałam nad tym jaki dla mnie był i jak mnie traktował)
, po chwili zastanowienia wpadłam na pomysł żeby spalić, te
cholerne zdjęcia , chciałam zobaczyć jak one płoną w kominku.
Ależ milo było widzieć że chociaż część dawnego życia poszło z
dymem .
Później już w lepszym nastroju zaczęłam się pakować , bo
także postanowiłam zmienić swoje mieszkanie bo w starym
było za dużo wspomnień które mi przypominały o mim starym
życiu , wpadłam na pomysł żeby spalić także mieszkanie ale
jakoś coś mnie od tego czynu odwiodło , bo postanowiłam na nim
chociaż trochę zarobić i to mi się udało , wystarczyło na
kupno całkiem fajnego mieszkania z daleka od ludzi , jakoś
przez pewien czas wolałam być sama .
Wyrzuciłam swoich kilka starych niepotrzebnych ubrań, a te
co dostałam od mojego byłego, no cóż też i one poszły z dymem .
Pomyśleć że ja go tak kochałam , teraz sobie zdaję sprawę że to
był najgorszy błąd mojego życia , i mam nadzieję że był on
ostatnim błędem .
I tak oto tymi swoimi czynami zaczęłam swoje nowe życie ,
zmieniłam adres , a nawet swój styl życia bo zaczęłam
intensywnie ćwiczyć i szkolić się w wschodnich sztukach karate ,
tylko z mistrzami się kontaktowałam byli oni moimi jedynymi
kontaktami z światem zewnętrznym , czasami także robiłam wypady do
sklepu , ale starałam się zbyt często tego nie robić .
Pomyśleć że to było takie drogie (te treningi ) ale cóż miałam
pieniądze po rodzicach więc było mi łatwiej ale nie oznacza
to że nie pracowałam , zawsze po treningach miałam pracę która
pozwalała mi na całkiem dostanie życie , a była to praca taka
że pomagałam swoim mistrzom , dawali mi pewne rabaty ale
także i pieniądze na utrzymanie .
Mijały Kolejne miesiące ...
Moje treningi przyniosły efekt , jestem już całkiem inną osoba i w
końcu zapomniałam o swojej przeszłości . Udało mi się osiągnąć
to co sobie zaplanowałam choć było bardzo ciężko .
Teraz byłam gotowa żeby zetknąć się ponownie z światem , udało
mi się także zdobyć kilka kontaktów , podobno dzięki tym osobom
będę mogła rozpocząć nowe życie , także jeden z moich
mistrzów doradził mi żeby trzymać się z tymi osobami , a
najlepiej by było jak by udało mi się z nimi stworzyć
drużynę która by razem walczyła z niebezpieczeństwami .
Miałam nadzieję na szybkie poznanie tych osób .
I tak rozpoczęłam swoją wędrówkę w nieznane mi dotąd życie
, pełne wrażeń i niebezpieczeństw jako łowca , na początku
nie mogłam się odnaleźć w tym nowym dla mnie świecie i
środowisku ale szybko się zaadoptowałam . Gdy już się przystosowałam
zaczęłam szukać te osoby z mojej listy , niestety okazało się
że byli na tej liście mężczyźni , pomyślałam sobie że jak
będą mili nic im nie zrobię , i że ja będę także dla nich miła
. Ale jak się okażą chamami zabiję ich własnymi rękoma
bez żadnych skrupułów.
Otworzyłam kartkę z tymi 5 nazwiskami , a brzmiały one tak :
- Nathaniel Raines
- Alec Lightwood
- William Black
- Renesme Darkline
-Raphael Santiago
Pomyślałam sobie że dam radę z tyloma chłopakami wytrzymać ,
przynajmniej miałam taką nadzieję zastanawiałam się od kogoś
zacząć , wybrałam się w miejsce gdzie podobno byli na
łowach swoich miałam nadzieję ze ich tam spotkam .
Zabrałam swój ekwipunek i wyruszyłam na spotkanie , mając nadzieję
że nie będę musiała długo szukać. kiedy dotarłam na
miejsce był już zmierzch , po chwili zobaczyłam jakąś ciemną
postać , podeszła do mnie ta osoba i spytała się mnie :
-Co tutaj robisz sama o tej porze ? , wyglądasz mi na łowce
-Tak jestem łowcą i szukam kogoś , może możesz mi pomóc ? zapytałam
-No mogę , odpowiedziała mi nieznajoma osoba .
-Znasz może kogoś z tej listy ? wyciągnęłam rękę z kartką
( Ktoś z wymienionych osób w liście ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz