Od Raphaela CD Renesme

Postanowilem sledzic Renesme. Wstapilem do lasu, za ciemna postacią idaca kreta sciezka. Wchodzac w glab lasu coraz bardziej napelnialem sie niepokojem. Zatrzynalwm się uslysxawszy szmer z pobliskich krzakow. Spojrzalem jeszcze rax na Renesme. Oddalila sie tak. Ze ledwo bylo ja widac. Niewiele myslac sprobowalem ja dogonic. Zapominajac o niepokojacych szmerach. Ta sprawnie  omijala drzewa.Przełknąłem.ślinę.  Coś znowu wydało tem dźwięk. Nie zdążyłem.się obrócić, gdy z zaskoczenia skoczył na mnie wilk.. Wbił mi się w bok, wgryzając się głęboko w ciało. Upadłem, pod naporem kolejnego wgryzienia. Błyskawicznie reagując, tyle ile mialem sil w rękach, przywalilem demonowi. Ten zawyl i chyba go to zabolało bo odskoczył. udezylem go  z piesci  jeszcze raz, w wilczy pysk,  Ten opadl kilka metrow odemnie. Wykorzystalem to i szybko wyjalem zza paska sztet i podbieglem do zwierzecia wbijajac my bron w brzuch. Rozgladnalem sie za Renesme, lecz migdzie jej mie widzialem. Przesunelem z dosc duza sila przez brzuch wilka rozprowajac go. Wytarlem sztylet w trawę i schowalem za pas, przyspieszajac tępa. Rana mnie bolała, ale wiedzialem ze niedlugo przestanie i wszystko sie zregeneruje. Blądxiłem.między drzewami w poszukiwaniu dziewczyny. Nagle z oddali wypatrzyłem miorającego się czlowieka. Podchodzac blizej ujawniali sie kolejni lecz juz lezacy. Czlowiek ten mial dlugie, proste wlosy, i byl drobnej budowy. Nagle, jakby mniw olsnilo.
-Renesme!- wykrzyczałem i błuskawicznie do niej podbiegłem, zapominając o bólu. Rozglądnąłem się dookoła, badając teren, ale już o chwili wróciłem wzrokiem do dziewczyny. Potrząsnąłem nią a ta się wybudxiła, majacząc coś pod nosem, z czego nic nie zrozumiałem. Chwycilem dziewczyne za ręce i zaciagnąłem pod drzewo, opierając ją o nie.  Dokonałem wstępnych oględzin. Miała przebitą klatkę piersiową, z której sączyła się krew. Na poliku także miała ranę, która już się zasklepiła. Niewiele myśląc wyciągnąłem ostatnią saszetkę krwi z swojek marynarki i uchylułem.usta dziewczynie powoli wlewajac napoj do ust. Wiedzialem, ze niedlugo moge miec problemy z opanowaniem zmyslow gdyz juz od dluzszego czasu nic nie jadlem. Nie czulem tego przez duzy stres i ciagle zajecie.  Ponadto, moja rana nie zregeneruje siębez nowej dostawy krwii.
Dziewczyna zaczela sie krztusuc, a juz po chwili powoli otworzyla oczy.

(Przepraszam ze tak nieskladnie, ale poprzednie opo mi sie usunelo a drugi raz pisac to samo to nie wyszlo idealnie.....)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz