Weszłam powoli do sali. Na parkiecie było niewiele osób. Rozglądałam się niepewnie po sali. Nagle na ramieniu poczułam dłoń Raphael'a. Przeszedł mnie krótki dreszcz, ale poczułam się pewniej.
- Chodźmy już....- próbowałam przekrzyczeć głośną muzykę.
-Nie gustujesz w imprezach?- zagadnął chłopak, kiedy wyszliśmy z klubu Pandemonium.
- Rzadko chodziłam na tak głośne zabawy.- odparłam i spojrzałam na Raphael'a przyjaźnie. Nagle mój wzrok utknął na kolorowym plakacie, przyczepionym na ścianie obok mosiężnych drzwi.- A to co?
Podeszłam do ogłoszenia. Szybki wzrokiem przeczytałam ogłoszenie.
-Bal...- mruknęłam pod nosem.
-...który zostanie zorganizowany tu w hotelu.- dokończył moja myśl wampir i uśmiechnął się, pokazując białe kły.
Nastała chwila ciszy, a ja wciąż tępo wpatrywałam się w ogłoszenie.
- To oprócz hotelu i klubu, jest coś jeszcze do zwiedzania?- zmieniłam temat, kierując wzrok na przywódcę.
Raphael przekręcił oczami.
Raphael?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz