Od Claudii - C.D Alec



- Skupienie na jednej rzeczy to raczej nie twój atut. - powiedziałam, kopiąc go raczej delikatnie w brzuch, mimo to wywrócił się na ziemię. Był wyraźnie zajęty myśleniem o czymś innym.
- Może i masz rację. - zaczął mówić, i walczyć ze mną. Dzielnie się broniłam, jednak tego, że złapie mój kij i przewróci mnie na drugą stronę, się nie spodziewałam. - Ale w walce jestem lepszy. - dodał, podając mi rękę.
- Wiesz, tymi kijkami walczę pierwszy raz. - odparłam, otrzepując się z kurzu. Wzruszył ramionami i odszedł na środek.
- Na dzisiaj tyle. Możecie iść. - powiedział głośno, i kątem oka spojrzał na mnie. Odstawiłam patyk, jak to mówiłam, do schowka i odwróciłam się na pięcie.

Alec?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz