Od Logana CD Drake

. Drake jest chłopakiem nieco niższym ode mnie, może tylko jeden centymetr. Oprócz tego wygląda po prostu jak trup. Ma prawie że trupią cerę, a pod oczami niewielkie czarne wory, jakby tuż do rzęs mu się rozmazał, albo kretka pod oczami, albo wysmarował się jakimś węglem dla odznaczenia się. Ma czarne włosy, nad którymi najwidoczniej nie panuje, ale jednak pasuje do niego taka fryzura nieogarniętego dzika. Jest bardzo szczupły, a gdy dotykałem jego skóry, gdy pomagał mi wstać, poczułem coś dziwnego. Twardą skóre, jakby łuski.
Mój nos zaczyna węszyć, wyczuwa coś, a raczej kogoś. Po zapachy poznaje, że ten oto chłopak jest czarownikiem. Nie zbyt mi to pasuje, ostatnimi czasy gdy trafiałem na jakiegoś czarodzieja, chciał mi coś odciąć czy wyrwać, bo było mu potrzebne do mikstury. Najwidoczniej chłopak nie czuje do mnie jakiegoś respektu, jest spokojny i wyluzowany. Nie boi się mnie, co mi trochę przeszkadza. Skąd mam wiedzieć, że jednak nie chce mnie zabić?
Jednak mi pomaga, ofiaruje pomoc, więc wszystkie myśli trącam na bok i wracam do rzeczywistości.
Próbuje przypomnieć sobie co się stało. Jakim cudem znalazłem się na drzewie. Dlaczego? Po co? Ktoś mnie gonił, a ja chciałem się skryć? Czy może byłem tak pijany, że nie wiedziałem co robię? Wdałem się po pojanemu w bójkę, gdzie wylała się krew i uciekłem na drzewo? Jest wiele możliwości, a moja pamięć znowu zawodzi.
- Wystarczy do ulicy. Dalej powinienem sobie dać radę - w końcu się odzywam nabierając spokoju. Drake kiwa głowa i prowadzi mnie do wyjścia z tego lasu. Co jakiś czas potykam się nie tylko o wystające kamienie czy gałęzie, ale i o własne nogi. Po kilometrzem siły zaczynały wracać, tak jak równowaga. Mogę w końcu puścić chłopaka i iść dalej. Jednak tego robię. Boję się, że wyrżnę się i znowu spadnę twarzą w ziemię rozbijając sobie coś. Tak, Logan jest tchórzem i nie będę tego ukrywał.

<Drake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz