Od Delli do Nathaniel'a (CD)

- Doprawdy? Aby mnie zabić, musi ci się to przyśnić? - prychnęłam - Doceniam to, że musisz sobie wymarzyć, że mnie zabijasz, bo w rzeczywistości sobie nie poradzisz.
- Tego nie powiedziałem.
- Ale tak to wygląda. To miło z twojej strony. - uśmiechnęłam się, na co chłopak się skrzywił. - Masz ochotę podziwiać mnie w dalszej części kolacji?
- I tak nic nie mam do roboty - wzruszył ramionami.
- Doprawdy? - zdziwiłam się.
- Oczywiście, że tak.
Pokręciłam głową. Nocni Łowcy... kto by ich zrozumiał.
- A więc zapraszam na wycieczkę. Tylko żebyś nadążył - uśmiechnęłam się szyderczo i pobiegłam w stronę miasta, wyszukując kolejnej ofiary.

< Nathaniel ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz