Od Aleca CD Kate

Spokrzałem na dziewczynę w wielkiej złości.
-Nie! - wykrzyczałem,  gwałtownie zrywając się z krzesła.
-Wyższy Nocny Łowca nie będxie siedzia) uwięziony w jakiejś ruderze- wysapałem przez zęby, uderzając z całej siły w drzwi. Dzieeczyna przewróciła oczami.
Znowu zadyszałem. Zamknąłęm oczy. Miałem mętlik w głowie, ta dziewczyna doprowadzała mnie do szału. nie będę szedł na jej litość, a te sznury są takie mocne....
Otworzyłem gwałtownie oczy. Rozglądnąłem się po pokoju i ujrzałem w rogu dość duże lusto. Niewiele myśląc podszedłem do niego i kopnięciem je zbiłem. Nie patrząc na dziewczynę, wziąłem kwawałek i zacząłem rozcinać linę, która z każdym kolejnym więzem robiła się cieńsza. Nagle, ktoś złapał mnie za szyję od tyłu. Nauczony walk, odwróciłem się i z mocnym rumotem, powaliłem dziewczynę przez plecy, na podłogę, sapiąc. Ta jękneła. Wyprostowałem się, i widząc że jest oszłomiona, szybko przecinałem kolejne więzadła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz