Od Raphaela CD Roxanne

Spojrzałem na dziewczynę po czym podszedłem do osuszonego. Miał czarne włosy, i był krępej postury. Ubrany niedbale w beżowe rurki i białą koszulę na której widać było ślady zbrodni leżał nieruchomo na środku ślepego zaułka. Uklęknąłem przed ofiarą i dotknąłem miejsca ugryzienia. Mężczyzna był martwy. Zero pulsu. Od jego ciała tętniło zimno.
- Może i umiesz sobie sama poradzić - spojrzałem na wampirzycę . - Ale musisz nauczyć się nie zabijać przyziemnych - dodałem, lekko ruszając ciało nogą.
- Zabiłaś go.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz