Od Williama CD Kate

Po powrocie do Instytutu siedziałem cicho. Nikomu nie wyjawiłem tego co się działo podczas mojej nieobecności. Sam nie wiedziałem czemu tak postąpiłem skoro wcześniej chciałem wydać tą wampirzycę Jace'owi, Izzy i Alec'owi. Po prostu jakoś chyba nie miałem ochoty. Zresztą po co? A co najważniejsze komu? Nie miałem tutaj żadnych przyjaciół. Co najwyżej kilku znajomych jednak nie zdobyli na tyle mojego zaufania abym cokolwiek im wyjawił. 
~*~
Pod wieczór dostałem kolejną misję. Kolejny demon. Z tego co mi przekazali nie należał on do rzędu tych, które łatwo pokonać. Ruszyłem do lasu gdzie podobno powinienem go odnaleźć. Po wejściu do niego zorientowałem się, że był to ten sam las gdzie spotkałem tamtą wampirzycę. Minęło kilka chwil zanim odnalazłem demona. Widząc go szybko wyciągnąłem ostrze. Do tego wyjąłem także stelę i szybko wypaliłem sobie runę "Heightened Speed" i "Deflect". Schowałem przedmiot do kieszeni. Byłem gotowy do walki. Nagle po drugiej stronie zauważyłem pewną postać. To była tamta wampirzyca. Uśmiechała się. Tym razem postanowiłem chociaż odrobinę z nią współpracować. Bezgłośnie, jedynie za pomocą ruchu ust przekazałem jej aby na mój znak zaatakowała demona z jednej strony, a ja z drugiej. Coś mówiła jednak kompletnie nic nie rozumiałem. Miałem nadzieję, że oznaczało to tak. Wziąłem głęboki wdech. Zamknąłem oczy i powoli wypuściłem powietrze. Otworzyłem je i maksymalnie skupiony spojrzałem na dziewczynę. Wykonałem ruch ręką oznaczający atak. Nawet nie patrząc na wampirzycę zacząłem biec przed siebie z ostrzem w rękach i zamiarem zabicia demona.

Kate?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz