Od Nathaniela - C.D Lzzy

- Czemu nie - odparłem.
Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę.
Po rozmowie wyszliśmy z pokoju Lzzy.
Na korytarzu spotkaliśmy Maryse udzielając jej informacji na temat zamierzonych łowów.
Sprawdziłem jeszcze raz swój ekwipunek, sztylety po czym opuściliśmy instytut.
- Gdzie idziemy?  - zapytałem rudowłosą dziewczynę, która szła cały czas najprzód
- Już ci mówiłam - odparła - Miejsce zwane piątym punktem. Skupisko...
- ...demonów. Ale nie takich arcy. Zwykłych - dokończyłem za nią wypowiedz.
Spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać.
Idąc do celu rozmawialiśmy między sobą o różnych błahostkach.
- Długo się tam idzie? - zapytałem
- Już jesteśmy na miejscu - odparła zatrzymując się obok opuszczonego budynku.
(Lzzy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz