Od Renesme - c.d Sebastian

- Wiem - mruknęłam - każdy mi to mówi. Akurat to mnie nie dziwi... To... co teraz?
- A bo ja wiem? - spytał retorycznie. Spojrzeliśmy na samotnego alfę, który odbiegł w stronę lasu.
- Może znajdziemy drogę do...
- Daruj - mruknął - nie mam ochoty słuchać twoich bez...
- Drogę do twojego domu - spiorunowałam go wzrokiem. Najwyraźniej go zadowoliła ta propozycja.
- Musimy ominąć tą przeszkodę.
- Mówisz o wielkiej przepaści? - spytałam krzyżując ręce - Dobra... przejdźmy się... a nie wróć. Nie rozkazuje. Więc... według Ciebie którędy mamy iść? - spytałam próbując nie rozpoczynać kolejnych kłótni.
- Przed siebie... - zaczął iść w jakąś stronę. Poszłam za nim.
- Słuchaj...
- Hm?
- Czemu jesteś demonem? Znaczy... wiem, że jesteś pół demonem, ale mnie ciekawi skąd masz skrzydła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz