Od Renesme - c.d Raphael

- Nie mam pojęcia... ale jedno jest pewnie. To nie  byłam ja. Tym razem... - mruknęłam. Czy on naprawdę nic nie pamięta ze wczoraj? Może i lepiej... Oblizał swoje usta.
- Trzeba to sprawdzić - odpowiedział.
- Tak samo jak sprawdzić, czy mój brzuch jest odpowiedni do całowania... - wymamrotałam pod nosem.
- Co mówiłaś? - spytał podnosząc brew.
- Mówiłam, że można to sprawdzić podstawiając pułapki i zostanie na czatach.
- Nie głupi pomysł... - odparł - wyglądasz na zamieszaną.
- Bo jestem... - pomyślałam.
- Dobra co się stało? - spytał.
- Nie dziwi Cię fakt, że Nic nie pamiętasz ze wczoraj? Poza tym, że wypiłeś na tyle, że miałeś dwa promile we krwi?! - podniosłam głos, siadając na ziemi, a równocześnie łapiąc za głowę.
- Renesme... - wstał i usiadł obok mnie - o co chodzi?  - spytał patrząc na mnie.
- Nic już... - wstałam - zostawiłam coś u ciebie. Jak będziesz miał chwilę mógłbyś to zobaczyć - odparłam.
- Renesme - powiedział wstając.
- Nic się nie stało jasne? - odpowiedziałam. Nie będę mu mówić co się stało. Może znowu się załamać, a przez to może się to ponownie powtórzyć.
- Chodź... rozstawimy pułapki - wyszliśmy i natychmiast zaczęliśmy kłaść pułapki zakrywając je na ziemi po czym weszliśmy na dach hotelu.
- To teraz czekamy... - odparłam. Wiatr powiewał delikatnie moje włosy. Przypominając sobie co się wczoraj stało... zaczęłam powoli płakać. Raphael patrzył na mnie. Czułam jego wzrok.
- Nie lubię, gdy trzymasz prze de mną sekrety... - popatrzyłam na niego ocierając łzy.
- Nic się nie stało... po prostu... wspomnienia z dzieciństwa...
- Nie kłam. Tego jeszcze bardziej nie lubię - objął mnie ramieniem - powiesz mi co się stało? - popatrzyłam na niego.
- Nie mogę...
- Dlaczego? - spytał.
- Bo się boje, że to się znowu powtórzy... a wtedy twoja reputacja spadnie do okrągłego zera - opuściłam głowę - czekamy na tego... kogoś, a potem wracamy... - popatrzyłam przed siebie powstrzymując łzy.


<Teraz zobacz jak Renesme dba o twoją reputacje ;)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz