Od Alex'a do Renesme (CD)

Chciałem, aby moje oczy przybrały jakiś normalny kolor. Ale nie. Ciągle były, czerwone jakbym odczuwał głód. Westchnąłem i wyszedłem z Hotelu. Szybko znalazłem, Renesme. Słyszałem jej, myśli.
-Jestem. Możemy iść -powiedziałem głosem, zupełnie wypranym z emocji. Właściwie, to nie udawałem. Nic nie czułem.
Dziewczyna szła, obok mnie patrząc na mnie kątem oka. Jej myśli, mieszały się z moimi i obijały się o moją czaszkę. Zamknąłem oczy.
-Alex? Wszystko dobrze? -zapytała, patrząc na mnie jak na dziecko. Nawet się, nie odezwałem i ruszyłem dalej. Szła obok, mnie a moją głowę ciągle wypełniały jej myśli.
-Nic nie zrobiłaś. Tylko... zbliżamy się. -powiedziałem, a dziewczyna patrzyła zaskoczona.
-Gdzie się, zbliżamy? Alex, nie wiem o co ci chodzi -powiedziała lekko, rozdrażniona. Wywróciłem oczami.
-Zbliżamy się, do miejsca gdzie się wychowałem. Do miejsca, gdzie dowiedziałem się o tym, że jestem Wampirem -mój głos, dalej nie wyrażał emocji. Szedłem przed siebie, i nagle zobaczyłem go. Niewielki domek, a raczej jego ruiny.
-To, jest  twój dom? -zapytała patrząc na mnie.
-Tak -to jedno słowo, rozbrzmiewało w mojej głowie. Pierwszy raz, się do tego przyznałem.
Renesme?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz