Od Jace'a - Do Ariki (CD)

- A więc... Wszyscy gotowi? - zapytałem, ubierając moje skórzane rękawiczki. Zaraz po tym uniosłem głowę do góry, dostrzegając jednocześnie kiwającą głową Arikę. Po jej minie widziałem, że coś jest nie tak. Udałem, że odwracam głowę i poszedłem przodem, kątem oka bacznie obserwując dziewczynę. Widziałem, jak głęboko, lecz prawie bezgłośnie wzdycha. Gdy odwróciłem głowę w przeciwną stronę zobaczyłem, że z ciekawością przygląda mi się Alec, lecz kiedy zorientował się, że ja również go widzę, szybko odwrócił spojrzenie. Zacząłem przyspieszać kroku, ale gwałtownie zahamowałem, gdy usłyszałem znajome imię.
- Arika! Stój! - powiedział czyjś męski głos. Odwróciłem się i założyłem ręce na piersi widząc, jak Cole podchodzi do niej.
- Co ty tu... - zapytała zdezorientowana dziewczyna ze wzrokiem utkwionym w ziemię. Isabelle, patrząc na mnie zaczęła chichotać, więc podejrzewałem, że moja mina wyraża dokładnie to, co czuję - miałem ochotę zabić go wzrokiem.
- Możemy pogadać? - spytał, patrząc na mnie morderczym wzrokiem. Arika spojrzała na mnie, lecz mój wzrok został utkwiony w czymś innym.
- T-tak... Tylko szybko, błagam cię. - odpowiedziała po krótkim czasie. Chrząknąłem lekko i udałem, że mnie to nie obchodzi. Isabelle stanęła obok mnie i poklepała mnie po ramieniu, śmiejąc się, na co ja odpowiedziałem zmrużeniem oczu w jej stronę.
- Daj spokój... Widzę jak na nią patrzysz. - zaśmiała się i odeszła, a idąc na przód odwróciła się z wielkim uśmiechem na twarzy. Prychnąłem coś pod nosem. Ta ''chwila'' zajęła nieco dłużej, niż można się było spodziewać,
- Coś się stało? - zapytała dziewczyna, kiedy w końcu ruszyliśmy.
- Co? Nie. - odparłem cicho, odwracając wzrok w drugą stronę. Włożyłem ręce do kieszeni i szedłem dalej w milczeniu.

Arika? Sr, że tak długo ;c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz