OD Renesme CD Raphael


Obudziłam się. Lekko otworzyłam oczy i rozciągnęłam. Faktem było to, że Raphael już stał na nogach. Wstałam i powiesiłam się na jego szyi*
- Coś się stało? - spytałam.

- Nic, co powinno Cię martwić.
- Raphael... - powiedziałam nieco błagalnym tonem.
- Thomas przyszedł cały roztrzęsiony.
- On?! Wow... musiał się nieźle wystraszyć.
- Właśnie - powiedział, pijąc kawę - Do niego to nie podobne...
- Myślisz, że ktoś z nas jest... sabotażystą?
- Nie sądzę... - mruknął, patrząc na dno kubka po kawie.
- Ale coś się musi dziać... może pójdziemy do niego i dopytamy o szczegóły?
- Nie głupi pomysł... - odparł i popatrzył na mnie kątem oka.

<Raphael?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz