Od Raphaaela CD Renesme

***kilka tygodni później***

Mocne walenie do drzwi, połączone z krzykiem zerwały mnie z nóg. Szybko wstałem i podbiegłem.fo drzwi by je otworzyć. Przed nimi stał bardzo zdyszany i przestraszony Thomas.
-Oni...  -wydyszał. -Nie wiem co to jest!!!  -Po prostu, coś zaczeło mnie dusić.... I.... - Zmarszczyłem brwi. -Tylko ciebie?
W tym.momencue oparła się o mnie zaspana Renesme, mrurząc oczy.
-Cosię stało?. - próbowała otworzyć oczy, gdy promienie słońca lekko przesiąkały firany. -Nic, idz dalej spać. - Pocałowałem ją w czoło, po czym odesłałem do łóżka.
- co cię dusiło? -Przysunąłem się bliżej.
-Ja nie wiem... Ja... - Jąkał się.
-Może to był tylko sen? Albo omamy? Uspokój się bracie - poklepałem go po ramieniu.  Ten uśmiechnął się niemrawo po czym.powędrował do swojego pokoju.
Położyłem się do łóżka, obejmujżc w pasie dziewczynę, która gwałtownie się przebudziła. Wyszeptałem kilka słów, dających ukojenie. Znowu zapadła cisza.
To bardzo niepofobne do Thomasa.... On zawsze był odważny, śmiał się z niebezpieczeňstwa i nie porywał się byke bzdetom. Nigdy by nie przyszedł.do mnie, gdyby nie działo się coś poważnego.
Coś mi tu nie grało....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz