Od Raphaaela CD Hayley

-A niby w jaki sposób możesz mi pomoc? - Zasmialem się - Dziewczyna zmarszczyła brwi i poruszyła się niespokojnie jakby moja odpowiedź ją zaskoczyła. Spojrzałem na swoją dłoń, po czym mocno zacisnąłem pięść. - Sangre. Mój wzrok znowu powędrował w stronę Hayley mierząc ją od czubka butów, przez biodra, po obojczki, kończąc na twarzy, która z wierzchu nie wyrażała żadnych emocji. Kącik moich ust drgnął. - Zadziwiające jest to, jak wysoko można się cenić. - Zwolniłem uścisk, pozwalając dotychczas bardzo podkreślonym, wybitym żyłom, swobodnie wtopić się  między mięśnie. Dziewczyna załozyła ręce na klatkę piersiową,wyrażając niezadowolenie. 
-Co masz na myśli?
Wstałem.i zacząłem powoli okrężać dziewczynę. - Powiedz mi..... Co taka mała istotka może zrobić przywódcy? - Podniosłem prawą brew,na chwilę się zatrzymujac - Wampirowi, który ma styczność z demonicznymi siłami? - Stanąłem przed dziewczyna - Hmm?
Ta podeszła bliżej, tak że robiac jeszcxe jeden krok w przód wpadłaby na mnie. - Uwqżałbyś z tymi słowami, Wielki Raphaelu - przewróciła ironicznie oczami - Nie masz pojęcia jak mogłabym zniszczyć ci reputację, wystarczy że pisnę słowo twojemu klanowi - w tym momencie rozległ się mój śmiech. - Nie zrobiłabyś tego - oparłem.się o drzewo. Ta spiorunowała mnie wzrokiem
-Jestem buntowniczką, nie słucham się nikogo,pieprzę jakieś wybujane zasady, ludzie się mnie boją, sieję postrach, i zabijam. Morduję ile chcę i kiedy chce -
-Raczej mordowałaś kiedy chciałaś - podszedłem bliżej. - Od teraz, jeśli zabijech choć jedną osobę więcej, zostaniesz ukarana. - założyłem ręce napierś. Ta zaśmiała się głośno, przeszywając las swoim głosem. - No a co ty mi możesz zrobić!?-
Ponownie oparłem się o drzewo, rozluźniony, po czym kiwnąłem głową. - Zabiję cię - powiedziałem to z taką lekkością że aż sam byłem zaskoczony.
-Ty? Księciunio? - Prychneła. Uśmiechbąłem się pod nosem, po czym skoerowałem wzrok na roześmianą dziewczynë. - Zabiłem swojego ojca więc z tobą nie będę miał większego problemu.
Hayley?

Przepraszam ze krociutkie, i za moj styl pisania xd musze sie znowu wprawić bo mój styl jesr okropny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz