Od Raphaaela CD Renesme

Gdy Renesme wybiegła z pokoju odetchnąłem głośno, a mój jęk niósł się  po hotelu. Osunąłem się na kredens a rękę sięgnąłem po alkohol. Połowy już nie było. Uśmiechnąłem się do siebie niemrawo po czym otworzyłem butelkę. Whiskey pachniało miodem, pomieszanym z herbatą. Zamknąłem oczy ściskając butelkę w dłoniach. O mało nie pękła. Nie wiedziałem co myśleć, byłem zbyt zmeczony by to robić. To co się dziś stało.. Dlaczego straciłem kontrolę? Była za blisko mnie? Czułem się dziwnie. Jakby ktoś poderżnął mi gardło a krew kapała powoli, sprawiając że robię się coraz słabszy. Wziąłem kilka potężnych łyków whiskey, krztusząc się przy tym,Nagle przed oczami zobaczyłem wszystkie wspomnienia z Renesme. Zacisnąłem oczy, które napłynęły łzami l. Nie minął moment kiedy butelka okazała się pusta, a ja nie mogłem już otworzyć oczu. Momentalnie usnąłem, siedząc niedbale oparty o kredens.
(to jeszcze nie teraz) ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz