Od Cole'a do Raven (CD)

-Jestem kimś, kogo imię poznasz potem. Chodź -powiedziałem, łapiąc dziewczynę lekko za ramię. Wyprowadziłem ją, w tłum. Puściłem ją, i kiwnąłem głową na znak aby, poszła za mną. Kluczyliśmy po labiryncie, budynków oraz uliczek. W końcu, dotarliśmy. Hotel, miejsce gdzie przebywają wszystkie wampiry. Tak, umiem poznać rasę. Zapukałem.
-O Cole, to ty -powiedział Raphael, z aroganckim uśmiechem.
-Chyba kogoś, zgubiłeś -powiedziałem patrząc na niego, przyjaźnie, z uśmiechem.
-Że co? Nie znam, tej dziewczyny -powiedział lekko, zaskoczony -Ale jest, wampirem. Chodźcie. Oboje -powiedział, gdy zobaczył że się oddalam. Zaprowadził dziewczynę, do jednego z pokoi a potem przyszedł do swojego gabinetu, w którym siedziałem ja. Nic nie powiedział. Po chwili, dziewczyna weszła do środka.
-Wiec, mój znajomy cię znalazł tak? -dziewczyna kiwnęła, głową patrząc na mnie -Więc, zanim porozmawiamy o czymś konkretnym, pozwól że się przedstawimy. Jestem Raphael Santiago.
-Ja jestem, Cole Carter. Chciałaś i masz, znasz moje imię -powiedziałem z uśmiechem.
-Cole, powiedz proszę czym się zajmujesz? -powiedział Raphael.
-Jestem, Nocnym Łowcą. Niszczę demony, które atakują przyziemnych -powiedziałem bawiąc, się palcami.
-Wiesz, o nas już prawie wszystko. Teraz ty. Kim jesteś? -zapytał trochę ostrzejszym tonem.
Dziewczyna patrzyła to na mnie, to na Raphael'a.
Raven?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz